Nasze marki:
Ja chcę motylka, ja spider-mana, ja bat-mana, a ja rybkę. Dookoła rozlega się radosny gwar szczęśliwych dzieci. Kolejka dzieci powiększa się z minuty na minutę. Na początku kolejki znajduje się stanowisko artystki malarki, która maluje na buźkach dzieci piękne malowidła. Rodzice z zazdrością łypią na swoje pociechy. Po chwili sami ustawiają się w kolejce. Też chcą być pomalowani. | Wszyscy się śmieją i uwieczniają swoje wizerunki na zdjęciach. Po zabawie malowidło trzeba niestety zmyć. Pani malarka maluje buźki od wielu lat. Wie doskonale, że wiele osób ma różnego rodzaju uczulenia dlatego używa tylko atestowanych farb do malowania ciała. |